Lectio divina IX Niedziela zwykła "A"(1.06.2008)

Mądrość w harmonii słuchania, mówienia i czynienia 

 Kontekst
              Analizowany przez nas tekst Mt 7,21-27 stanowi zakończenie większego bloku nazywanego Kazaniem na Górze (4,23 – 7,29). Jest to pierwsza z pięciu mów Jezusa zawartych w Ewangelii św. Mateusza. We wczesnym okresie chrześcijańskim Kazanie na Górze było najczęściej cytowanym tekstem Ewangelii. Zawiera ono naukę Jezusa na temat błogosławieństw, przykazań, modlitwy, jałmużny, postu oraz zadań uczniów.
Koncentruje się ono zwłaszcza na problematyce królestwa Bożego i sprawiedliwości w aspekcie etycznym, prawnym, mądrościowym i eschatologicznym. Jezus kieruje swoje nauczanie wobec zgromadzonych wobec niego uczniów (5,1) oraz tłumów (7,28). Jawi się on jako Nauczyciel i Sługa Słowa czerpiący ze skarbca starotestamentalnych tradycji. Naszą perykopę (7,21-27) można podzielić na dwie części: Pierwsza jest opisem wydarzenia z dnia Sądu Ostatecznego (7,21-23), druga zaś stanowi przypowieść o domach na skale i na piasku (7,24-27). W pierwszej części zostaje zaakcentowany kontrast pomiędzy „mówieniem” a „czynieniem” lub „nieczynieniem”, zaś w drugiej części eksponowany jest kontrast pomiędzy „słuchaniem” a „wypełnianiem” bądź „niewypełnieniem”. Traktaty prawne w tekstach rabinackich (np. Misznie) zwykle są zakończone przypowieścią lub przysłowiem. Z tradycji rabinackiej znana jest przypowieść rabbiego Elisza ben Abuja (z ok. 120 r. po Chr) opisująca człowieka studiującego Torę. Przypowieść ta brzmi następująco: „Z kim porównać człowieka, który pełni dobre czyny i studiuje Torę? Z człowiekiem, który najpierw buduje za pomocą kamieni, potem cegieł. Kiedy pojawi się wokoło woda, budowla nie ulegnie zniszczeniu, ale pozostanie na swym miejscu. Z kim porównać człowieka, któremu brak dobrych czynów, a który studiuje Torę? Z człowiekiem, który buduje najpierw za pomocą cegieł a potem kamieni. Gdy przyjdzie woda wszystko ulegnie zniszczeniu”. Choć przypowieść rabinacka wykazuje pewne elementy wspólne z przypowieścią Jezusa w Ewangelii św. Mateusza, to jednak wyraźnie widać, Jezus uwypukla relację słuchać – czynić a nie studiować – czynić oraz naucza o wypełnianiu Jego słów a nie Tory. Widać tu wyraźne novum i oryginalność nauki Jezusa.  

 
Lectio 

w. 21
 
Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 

               
Greckie słowo kyrios (pan) może posiadać trzy znaczenia: 1. w sensie grzecznościowym; 2. jako określenie człowieka np. „pan domu”; 3. w odniesieniu do Boga jako tłumaczenie imienia Bożego wyrażonego w tetragramie JHWH. W naszym tekście termin  ten użyty w tym trzecim znaczeniu. Jezus podkreśla, że samo wyznanie wargami Jego boskiej natury (Panie, Panie) nie jest warunkiem wystarczającym do wejścia do królestwa Bożego. Potrzeba bowiem nie tylko samych słów, ale wypełniania woli Boga. Użyty w czasie przyszłym czasownik „wejść” wskazuje na rzeczywistość eschatologiczną, w której będzie miał miejsce sąd ostateczny. Wyrażenie „królestwo niebieskie” (gr. basileia ton ouranon) jest spotykane 32 razy u Mateusza i nie występuje w żadnej innej Ewangelii. Choć hebrajski odpowiednik „malkut szamaim” nie pojawia się w Starym Testamencie, to jednak notuje się jego występowanie w tekstach rabinackich. W Ewangelii św. Mateusza wyrażenie „królestwo niebieskie” odnosi się do Boga i Jego królowania. Całe Kazanie na Górze, w którym 8 razy pojawia się to określenie (
Mt 5,3.10.19.20;  6,10.33; 7,21) jest pouczeniem, jakie warunki należy spełnić, aby wejść do tego królestwa. W centrum Kazania na Górze Jezus naucza uczniów modlitwy zachęcając ich, by prosili Ojca, który jest w niebie o przyjście Jego królestwa. We wcześniejszym kontekście w Mt 5,10 zawarta jest nauka, że do królestwa niebieskiego mogą wejść ci, którzy spełniają uczynki sprawiedliwości. Terminy „sprawiedliwość” (gr. dikaiosyne), „sprawiedliwy” (gr. dikaios) są charakterystyczne dla św. Mateusza i w porównaniu z innymi Ewangeliami występują u niego najczęściej. Według autora Pierwszej Ewangelii sprawiedliwym jest ten, kto wiernie realizuje w swym życiu zbawcze zamysły Boga i wypełnia wszelkie prawa ustanowione przez Niego. Człowiek żyjący w ten sposób może uobecniać całą swą postawą sprawiedliwość, która ma swe źródło w Bogu, „Sprawiedliwym sprawiedliwych”. Konsekwentne i czynne praktykowanie sprawiedliwości nauczanej przez Sprawiedliwego Mistrza jest wypełnianiem woli Ojca, który jest w niebie. Jezus w swym nauczaniu kładzie szczególny nacisk na „czynienie” woli Bożej w codziennym życiu. W ten sposób Jezus pragnie podkreślić dynamiczny wymiar sprawiedliwości, którą nie tylko należy się zachwycać i kontemplować, lecz przede wszystkim praktykować.
 
  w. 22
Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?"
                 Wyrażenie „w owym dniu” nawiązuje do starotestamentalnego Dnia Pańskiego (Am 8,9; 9,11; Iz 2,20). Dzień ten związany jest z eschatologicznym sądem. Jezus mocno podkreśla, że na tym sądzie nie będą wystarczające proroctwa, egzorcyzmy i cudowne znaki. Chociaż były one dokonywane przez samego Jezusa i Apostołów, a następnie przez wielu powołujących się na imię Jezusa, to jednak nie stanowią one najważniejszego kryterium na sądzie. Podstawą sądu człowieka będzie realizacja przez niego sprawiedliwości oraz miłości. Nie wystarczą spektakularne czyny i charyzmatyczne osiągnięcia, gdyż mogą być one dokonywane także przez fałszywych proroków (Mt 24,23-28). Sam związek z Jezusem polegający na słownym odwołaniu się do Jego imienia bez głębszej relacji wiary, miłości i sprawiedliwości nie jest wystarczający, aby osiągnąć królestwo niebieskie. Trafnie ujął to autor wczesnochrześcijańskiego pisma Didache: „Ktokolwiek przemawia w duchu nie jest prorokiem. Prorokiem jest ten, kto naśladuje Pana. Dlatego według sposobu życia rozróżnić można prawdziwego proroka od proroka fałszywego… Każdy prorok, który naucza prawdy, a nie wprowadza jej w praktykę jest fałszywym prorokiem” (Didache 11,8.10).

 
w. 23
Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"
 

                Słowa Jezusa kierowane do takich ludzi podczas dnia sądu ostatecznego są bardzo stanowcze i radykalne. Nawiązują one do Ps 6,9, który brzmi: Odstąpcie ode mnie wszyscy, którzy zło czynicie, bo Pan usłyszał głos mojego płaczu. Powoływanie się na zewnętrzną znajomość Jezusa w dniu sądu nie uchroni od radykalnego wyroku. Semickie wyrażenie „nigdy was nie znałem” jest formułą wyrzeczenia i może być rozumiane jako „nigdy was nie uważałem za należących do Mnie”. Ludzie ci nie spełniając woli Bożej i czyniąc nieprawość nigdy de facto nie mieli udziału w królestwie Bożym. Osoba dopuszczająca się nieprawości – gr. anomia, choćby wyznawała ustami imię Pana i dokonywała wielu charyzmatycznych czynów (proroctwa, egzorcyzmy, cuda) zostaje osądzona i odrzucona. Z kontekstu Ewangelii Mateuszowej wiemy, że nieprawość polega na życiu niezgodnym z prawem Bożym. Terminem tym jest określany grzech polegający na pogwałceniu woli Bożej. Człowiek nieprawy sprzeciwia się sprawiedliwości i wykracza przeciw Bożym przykazaniom. Nieprawość wiedzie do osłabienia miłości (Mt 24,12) i do życia niezgodnego z zamysłem Boga. 

 
 w. 24-25
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.

 
                Osoba, która harmonijnie łączy słuchanie nauki Jezusa z jej wypełnianiem zostaje porównana do człowieka mądrego, roztropnego (gr. fronimos), który zbudował swój dom na skale. Jezus kładzie szczególny nacisk na słuchanie Jego słów jako drogi do prawdziwej mądrości a nie na wypełnianie uczynków prawa. Określenie „tych słów moich” odnosi się do nauczania Jezusa zawartego w całym Kazaniu na Górze. Słuchanie słów Jezusa połączone z ich wypełnianiem jawi się jako tworzenie czegoś trwałego i niezniszczalnego. Obraz domu budowanego na skale może korespondować z opisem budowy Kościoła na skale, którą jest Piotr  (Mt 16,18 - Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr czyli Skała, i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą). Dom zbudowany na skale ma mocny fundament, którego nie można łatwo zniszczyć.
                Niektóre motywy przypowieści mogą być zaczerpnięte z tekstów starotestamentalnych. Obrazy ulewnego deszczu i gwałtownej wichury pojawiają się w tekście proroka Ezechiela w odniesieniu do eschatologicznego sądu nad Jerozolimą:

Ez 13,10-16 –
 Oto wprowadzili mój lud w błąd, mówiąc: "Pokój", podczas gdy pokoju nie było. A kiedy on budował mur, to tamci pokrywali go tynkiem.  11 Powiedz tym, którzy go pokrywali tynkiem: Upadnie on, gdy spadnie deszcz ulewny, nastąpi gradobicie i wicher gwałtowny się zerwie.  12 I oto mur rozwalony. Czy wam nie powiedzą: Gdzie jest zaprawa, którą narzuciliście?  13 Przeto tak mówi Pan Bóg: W zapalczywości mojej sprowadzę wicher gwałtowny, spadnie deszcz ulewny na skutek mojego gniewu i grad na skutek mego oburzenia, by wszystko zniszczyć.  14 I zburzę mur, który pokryliście tynkiem, powalę go na ziemię, tak że ukażą się jego fundamenty i upadnie, a wy pod nim zginiecie. Wówczas poznacie, że Ja jestem Pan.  15 Wywrę gniew mój na murze i na tych, którzy go tynkiem obrzucili, i powiem wam: Gdzie jest mur i ci, którzy go tynkowali -  16 prorocy Izraela, wieszczący o Jerozolimie, którzy mieli o niej widzenia pokoju, ale w której nie było pokoju?» - wyrocznia Pana Boga.

                Także w tekstach nowotestamentalnych opisy nawiązujące do potopu za czasów Noego wskazują na wydarzenia eschatologiczne:

Mt 24,37-39 – 
A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego.

 Łk 17,26-27 - Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich.Dom człowieka mądrego utwierdzony na skale nie ulega zniszczeniu wskutek nadchodzących kataklizmów. Obraz ten wyraża prawdę, że człowiek wykazujący posłuszeństwo wobec nauki Jezusa nie ulega zagładzie, lecz ostanie się na sądzie.   

 
w. 26-27
Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».

 
                W sposób kontrastowy do człowieka mądrego i roztropnego zostaje opisany człowiek głupi i nieroztropny – gr. mōros. Jego głupota polega na słuchaniu nauki Jezusa, lecz nie wypełnianiu jej w swoim życiu. Jezus w sposób obrazowy przedstawia życie takiego człowieka jako budowanie domu na piasku. Dom taki osadzony na nietrwałym fundamencie pozostaje zagrożony wobec licznych niebezpieczeństw. Wskutek ulewy i wichury dom taki upada, a jego upadek jest wielki. W sposób obrazowy Jezus nawiązuje do dnia sądu, na którym osoba budująca swe życie na piasku zobaczy wielką ruinę. Widoczny w przypowieści kontrast pomiędzy mądrym i głupim znajduje swoją paralelę w dalszym kontekście Ewangelii św. Mateusza, gdy mowa jest w przypowieści o pannach mądrych i głupich (25,1-13). Oba teksty posiadają nie tylko podobną terminologię, lecz także podobną perspektywę eschatologiczną.   

Meditatio
 

               
Jezus w swoim nauczaniu mocno podkreśla, na czym polega prawdziwa mądrość człowieka. Nie jest ona tylko znajomością Prawa bądź powierzchowną relacją do Jezusa, lecz wiernym i pełnym zaangażowania wprowadzania słowa w czyn. Harmonia pomiędzy słuchaniem – mówieniem i czynieniem jawi się jako podstawa egzystencji mądrej i niezniszczalnej. Aktywizm, zaangażowanie w praktyki religijne i zewnętrzna pobożność choć na zewnątrz wydają się bardzo efektowne i krzykliwe, to jednak bez ich praktycznego zastosowania w życiu nie stanowią kryterium autentycznej i głębokiej wspólnoty z Jezusem. Można być codziennie w kościele, a jednocześnie być daleko od Mistrza z Nazaretu. Jezus ostrzega przed powierzchownością i ślepym aktywizmem. Nie wystarczą piękne słowa i nie wystarczy samo słuchanie, a nawet powoływanie się na związek z Jeuzsem jeśli nie jest to związane z autentycznym słuchaniem i mówieniem w celu realizowania Bożych zamysłów w konkretnych sytuacjach życiowych. Połączenie nauki o mądrości z dniem sądu wskazuje na wagę i znaczenie celu ludzkiej egzystencji. Życie, które gubi ze swej perspektywy cel jest budowaniem zabezpieczeń na doraźnych układach i doczesnych uwarunkowaniach. Takie budowanie można porównać do budowania na piasku, które w obliczu zmieniających się okoliczności zostaje zasypane pod popiołem konformizmu i egoizmu. Jezus ostrzega przed budowaniem domu życia na piasku pragnąc, aby budowla była wsparta na mocnym fundamencie Jego nauki. Tylko taka budowla w obliczu sądu uzyska wieczną trwałość i głębię we wspólnocie z Bogiem. Budować dom na skale oznacza w tym kontekście bezgraniczne zaufanie nauce Jezusa i na wprowadzaniu jej w życie niezależnie od aktualnie panujących mód i koniunktury. Uczeń Jezusa budujący swój dom na skale w sposób poważny traktuje swego Mistrza i odważnie – bez zważania na prześladowania i pogardę realizuje wolę Boga w swoim życiu. Uczeń budujący na skale chce w swoim życiu tego, czego chce Bóg i nie chce w swoim życiu tego, czego Bóg nie chce. Dzięki takiej postawie jego życie staje się piękną harmonią, w której uszy, usta i serce zjednoczone są w autentycznej Miłości Boga i drugiego człowieka.
 

Contemplatio
 

Święta Maryjo, Matko Boga,
Zachowaj we mnie serce dziecka,
Czyste i przejrzyste jak źródło.
Uproś mi serce proste,
Które nie rozpamiętuje smutków,
Serce wielkoduszne w dawaniu siebie,
Serce współczujące,
Serce wierne i szlachetne,
Które nie zapomina o żadnym dobru.
Uczyń we mnie serce ciche i pokorne,
Miłujące bezinteresownie,
Radosne,że może zanurzyć się w inne Serce,
W którym jest Twój Boski Syn.
Serce wielkie i nie dające się opanować,
Którego nie zamyka żadna niewdzięczność,
Którego nie nuży żadna obojętność,
Serce troszczące się o chwałę Jezusa Chrystusa,
Zranione Jego miłością tak bardzo,
Że ta rana uleczona zostanie dopiero w Niebie.

                                              
(Ks. Léonce de Grandmaison) 

 
Actio/oratio 

         W jaki sposób buduję gmach swojego życia? Czy w swoich codziennych, najprostszych czynnościach nie tracę z oczu perspektywy spotkania z Sędziom niebieskim u kresu ziemskiej wędrówki? Jak konkretnie w moim życiu mogę budować dom na skale? Czy słuchanie nauki Jezusa koresponduje z wypełnianiem jej w konkretnych czynnościach mego życia? Czy potrafię innym wskazywać drogę prawdziwej mądrości i dawać świadectwo o nauce Jezusa? Czy nie boję się iść pod prąd płytkim modom indywidualizmu, hedonizmu i materializmu? Czy moje życie jako ucznia Jezusa jest budowaniem trwałych mostów pomiędzy różnymi ludźmi, rożnymi kulturami, religiami i wyznaniami w trosce o dobro i mądrość innych ludzi?
 

Ks. Mirosław S. Wróbel
Instytut Nauk Biblijnych

Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II