Na Sobotę XXIV tyg. zw. (23.09.2006) - Obraz na wzór Obrazu

Jak nosiliśmy obraz

ziemskiego człowieka,

tak też nosić będziemy

obraz człowieka niebieskiego.

1 Kor 15,49 - I czytanie mszalne

Powyższe zdanie pochodzi z dłuższego wykładu św. Pawła o zmartwychwstaniu ciał.

Człowiek ziemski to Adam - człowiek niebiański to Chrystus, o którym napisano: "On jest obrazem Boga niewidzialnego [...] Zechciał bowiem [Bóg], aby w Nim zamieszkała cała Pełnia" (Kol 1,15a.19). Pełnia, jest nią  zjednoczone Bóstwo z człowieczeństwem (por. 2,9), sprawia, że to co niewidzialne, staje sie dostrzegalne i poznawalne dla ludzi. Do czego, w związku z powyższym, jesteśmy przeznaczeni? "Tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna" (Rz 8,29). Jak się spełnia owo przeznaczeine? "My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu" (2 Kor 3,18); "zwlekliście z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekliście nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu [Boga], według obrazu Tego, który go stworzył" (Kol 3,9b-10). Kontemplacja - zapatrzenie w Pana - w mocy Ducha Świętego i zainspirowana nią odmiana postępowania jest jak wykonywanie reprodukcji arcydzieła malarstwa. A czy w liturgii prawda o ikonicznym charakterze przemiany człowieka znajduje jakiś wyraz? "Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny" (1 Kor 11,7). Mężczyzna w relacji do swojej żony symbolizuje Chrystusa podczas, gdy ona symbolizuje Kościół (por. Ef 5,21-33). Tak oto praktykowany dotąd i żywy w liturgii znak zdejmowania przez mężczyzn czapek na czas uczestnictwa w czynności sakralnej ukazuje nam prawdę o wspaniałym zamyśle Boga wobec człowieka.

Wpatrujmy się w Pana - działającego i głoszącego Słowo niegdyś w Palestynie, a dziś na każdym miejscu, gdzie sprawowana jest święta liturgia Kościoła!

Jan Budzyński