Homilia na VII Niedzielę Zwykłą „B” (19.02.2012)

ks. Rajmund Pietkiewicz

„Miej serce i patrzaj w serce!”, czyli Boża psychoanaliza

1. Czy potrafimy patrzeć w głębię ludzkiego serca? Czy podejmujemy wysiłek, aby zrozumieć drugiego człowieka? Tak często potrafimy oceniać i osądzać, a gdy kogoś nie lubimy, jesteśmy zdolni nawet do szukania na niego przysłowiowego haka, czepiamy się słówek, a w dyskusji używamy argumentów bolesnych i upokarzających. Gdy w relacji z drugim jesteśmy górą, potrafimy być bezlitośni. Gdy ktoś nas zrani, mamy żal i pretensje, że człowiek ten nie chciał nas zrozumieć, nie zadał sobie trudu, aby spojrzeć w nasze serce, aby pojąć motywy naszych postaw. Dlaczego tak jest? Dlaczego nie chcemy podjąć wysiłku zrozumienia drugiego człowieka, często nam bardzo bliskiego? Dlaczego ranimy się, jesteśmy złośliwi i bezwzględni dla innych? Czy istnieje sposób, aby to zmienić?

2. Dzisiejsza ewangelia opowiada historię paralityka, któremu Jezus najpierw odpuszcza grzechy, a następnie go uzdrawia. Wczytując się z uwagą w słowa Jezusa i kontemplując Jego postawę, stajemy się świadkami Chrystusowej reakcji na ludzką słabość duchową (grzech) i fizyczną (paraliż). Jezus jest osobą, która „ma serce i patrzy w serce” (A. Mickiewicz, Romantyczność). Bardziej niż pozostali. Dostrzega wiarę tych, którzy przynieśli na noszach sparaliżowanego człowieka, spostrzega w głębi duszy paralityka grzech stanowiący część historii jego cierpienia. Zwraca się do niego słowem „synu” – tak jak ojciec, który szuka dobra swojego dziecka. Stara się zrozumieć istotę problemu i cierpienia człowieka, jego nadzieje i oczekiwania. Gdy je odkrywa, reaguje ze spokojem i miłością, uzdrawiając to, co było najbardziej chore: „Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy”.

3. Postawa Jezusa jest również odważna. On wie, że jeśli przyzna się do tego, iż ma władzę odpuszczania grzechów, wówczas zostanie uznany za bluźniercę, bo tylko Bóg może odpuszczać człowiekowi grzechy (zob. pierwsze czytanie). Jezus jednak decyduje się na ten krok, choć jego konsekwencją będzie wejście w konflikt z autorytetami ówczesnego judaizmu i ostatecznie śmierć na krzyżu. Jezusowi bardziej zależy na uwolnieniu człowieka od ciężaru grzechu niż na poważaniu ze strony ludzi. Gdyby Jezusowi zależało na rozgłosie i sławie, to zapewne rozpocząłby od spektakularnego uzdrowienia. Jemu jednak bardziej zależało na człowieku.

4. Naprzeciw Jezusa siedzą uczeni w Piśmie, którzy Go w myślach oceniają i oskarżają. Nie dostrzegają problemów i cierpienia sparaliżowanego rodaka. Nie starają się zrozumieć postępowania Jezusa. Ich postawy nie zmieniły nawet cuda potwierdzające Jego autorytet w kwestii odpuszczania grzechów. Niebawem, zbulwersowani i zgorszeni, rozpoczną poszukiwania okazji do zgładzenia Jezusa (zob. Mk 3,6).

5. Powróćmy teraz do pytania o powody naszej nieżyczliwości względem innych. Jak ją zmienić? Ewangelia daje nam przykład samego Jezusa, który nawet za cenę niepopularności i złej opinii dąży do dobra drugiego człowieka. Jezus jest osobą o wielkim sercu, która potrafi patrzeć w serce innych, aby zrozumieć i pomóc. W Nim nie ma egoizmu, pychy, pragnienia poklasku i taniej sławy. Nie posługuje się drugim człowiekiem w celu realizacji własnych planów. On autentycznie potrafi kochać – aż do złożenia ofiary z siebie.

My bardzo często nie jesteśmy do Niego podobni. Dbamy o własne powodzenie, sukces, karierę, sławę, dobre imię. Niewiele przejmujemy się cierpieniami innych. Nieraz nawet potrafią być dla nas ciężarem, a próba ich zrozumienia zwykłą stratą czasu. Jakże często możemy to obserwować w świecie polityki, gdzie za cenę popularności jeden człowiek jest w stanie zdeptać i upokorzyć drugiego człowieka zamiast starać się go zrozumieć.

6. Za kilka dni rozpoczniemy Wielki Post, czas pokuty i wyrzeczeń, przygotowujący nas do odnowienia łaski chrztu świętego w czasie świąt paschalnych. Bardzo często w tym okresie robimy sobie postanowienia. Może warto postanowić coś, co rzeczywiście zmieni nasze relacje z innymi ludźmi? Może warto podjąć wysiłek naśladowania Jezusa, który miał dla ludzi szerokie i otwarte serce i potrafił patrzeć w serce, aby zrozumieć i pomóc.

Jesteś na facebooku? My też! :)


"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)

Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie odpowiedź zostanie udzielona w ciągu około tygodnia, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".

Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.