Homilia na Ofiarowanie Pańskie (02.02.2010)

Ks. Janusz Kręcidło MS

Ofiaruję Tobie, Panie mój…

Treścią święta Ofiarowania Pańskiego jest wspomnienie i aktualizacja wydarzenia opisanego w Ewangelii św. Łukasza. Wspominamy dziś jak Dziecię Jezus zostaje przyniesione przez swoich rodziców do Świątyni w Jerozolimie i ofiarowane Bogu, jako syn pierworodny, zgodnie z przepisami Prawa Mojżeszowego. Dlaczego to wydarzenie jest dla nas ważnie? Jakie jest jego przesłanie? Jaka nauka z niego wypływa? Czego Bóg oczekuje ode mnie? Co ja mogę Mu ofiarować? Nasze refleksje pójdą śladem postawionych tutaj pytań.

1. Wykup syna

Niezbędnym tłem do zrozumienia dzisiejszej Ewangelii (Łk 2, 22-40) jest przewidziany przez Prawo Mojżeszowe, i zachowywany do dzisiaj we wspólnotach żydowskich, rytuał znany pod nazwą pidion habben – wykup syna. Prawo Mojżeszowe nakazywało: „Oddasz wszelkie pierwociny łona matki dla Pana, i wszelki płód bydła, jaki będzie u ciebie; co jest rodzaju męskiego, należy do Pana. (…) Pierworodnych ludzi z synów twych wykupisz.” (Wj 13, 11nn). Przytoczony tu przepis Prawa uzasadniano tym, że Pan wytracił wszystko, co pierworodne Egipcjan a ocalił pierworodne Izraela i wyprowadził z egipskiej niewoli. Zrodziło się wśród Izraelitów przekonanie, że wszystko, co pierworodne należy do Pana. Dotyczyło to również pierworodnych synów. Nakaz prawa przewidywał oddanie pierworodnego syna na służbę Bogu w świątyni w Jerozolimie. Jednakże opieka nad świątynią powierzona była tylko pokoleniu Lewiego, to znaczy lewitom i kapłanom. Rodzice pierworodnych chłopców, pochodzący z pozostałych jedenastu pokoleń – potomków patriarchy Jakuba – musieli obowiązkowo, w trzydziestym pierwszym dniu życia pierworodnego syna przynieść go do świątyni i poddać przewidzianej ceremonii.

Ceremonia ta była krótka, ale bardzo wymowna. Ojciec chłopca kładł go na tacy i podawał kapłanowi. Ten zaś pytał, czy chce zostawić swojego syna na służbę w świątyni, czy też pragnie go wykupić. Ceremonia przewidywała w przypadku pierworodnych nie pochodzących z pokolenia Lewiego następującą odpowiedź ojca: „Chcę go wykupić”. Kapłan, usłyszawszy te słowa, powtarzał trzykrotnie: „Twój syn został wykupiony”. Cena wykupu nie była wysoka. Najubożsi powinni byli przekazać lewitom kwotę odpowiadającą cenie dwóch synogarlic, sprzedawanych w świątyni.

2. Wykup/ofiarowanie Jezusa – dlaczego?

Rodzice Jezusa byli ludźmi wierzącymi i przestrzegali nakazów Prawa Mojżeszowego. Wychowywali swojego pierworodnego Syna zgodnie z zasadami wiary starotestamentowego Izraela. Słyszany przed chwilą fragment Ewangelii Łukasza ma nam przede wszystkim uświadomić to, że wcielony Syn Boży wzrastał w tradycji religijnej Starego Testamentu. Tekst ten daje nam jednak również inne cenne wskazówki i jest bogaty w treści teologiczne. Uświadamia nam na przykład, że rodzice Jezusa nie należeli do rodu kapłańskiego – skoro ich pierworodny Syn musiał być wykupiony. A zatem Jezus, o którym autor Listu do Hebrajczyków mówi, że jest Arcykapłanem, nie kontynuuje ani nie reprezentuje tradycji kapłańskiej Starego Testamentu. Jego kapłaństwo jest radykalnie nowe.

Jaka jest istota przesłania teologicznego, emanującego z dzisiejszej Ewangelii? Otóż świadomość religijna zarówno Żydów, jak i chrześcijan jest nacechowana przekonaniem, że każdy człowiek, żyjący na tym świecie, jest niewolnikiem grzechu. Potrzebuje więc wybawiciela, który zapłaci cenę – jak przy wykupie niewolnika – by wykupić (greckie agoradzo) go z tej niewoli. Nowy Testament ukazuje Jezusa jako Tego, który swoim nauczaniem i życiem, a zwłaszcza męką śmiercią i zmartwychwstaniem wykupuje – wybawia – człowieka z każdej niewoli, zwłaszcza z niewoli grzechu. Celem tego działania jest pojednanie grzesznego człowieka/ludzkości z Bogiem (zob. 2 Kor 5, 14-21).

Święty Łukasz, umieszczając na pierwszych stronach swojej Ewangelii opowiadanie o ofiarowaniu Jezusa w świątyni, uzmysławia nam, że Ten, który, poprzez mękę, śmierć i zmartwychwstanie, stał się ceną naszego wykupu – ofiarą za nasze grzechy – najpierw sam został wykupiony według przepisów Prawa. Jezus nie potrzebował być wykupionym. Nie wymagało tego wypełnienie Jego zbawczej misji. On nie neguje jednak przepisów Prawa, lecz „wciela się” w nie, nadając im nową wartość i nowe życie.

3. Co ja mogę dziś Tobie ofiarować?

Dzisiejsze święto Ofiarowania Pańskiego powinno skłonić nas również do pytania: Co każdy z nas może dziś Bogu ofiarować? W tradycji starotestamentowego Izraela wierzono, że Bogu należy oddawać pierwociny wszystkiego – to znaczy to, co mamy najlepsze, najbardziej wartościowe, na czym najbardziej nam zależy. Niech każdy z nas zastanowi się teraz, w chwili ciszy, co chciałby dziś Bogu ofiarować i niech uczyni, w milczeniu, osobisty akt ofiarowania.