Homilia na III Niedzielę Zwykłą "A" (22.01.2023)

Słowo Boże – co sprawia w życiu człowieka wierzącego?

Wstęp do każdej z trzech propozycji homilii

„Pan światłem i zbawieniem moim, kogóż mam się lękać?”

Z ustanowienia papieża Franciszka przeżywamy już po raz czwarty Niedzielę Słowa Bożego. W tej dzisiejszej Eucharystii mamy dziękować Ojcu Niebieskiemu za Jego słowa, które do nas kieruje! Możemy ich słuchać zwłaszcza podczas niedzielnej czy codziennej liturgii Słowa. Ale możemy także wsłuchiwać się w to, co Bóg chce nam powiedzieć w ciągu dnia bądź tygodnia, biorąc samodzielnie do ręki rodzinny czy osobisty egzemplarz Pisma świętego. Słuchając lub czytając z wiarą przyjmujemy słowo Boże, które wchodzi do naszego serca i do naszej duszy rozumnej. Inaczej mówiąc, słowo, które od Boga wychodzi, dociera do nas i wkracza w nasze życie: osobiste, rodzinne, parafialne i kościelne. Nasuwa się pytanie: po co? Jaką ma ono misję do wykonania w naszym życiu? Co sprawia?

Temat pierwszej propozycji homilii:

Słowo wnosi światło nadziei – na zwycięstwo

Orędzie

Prorok Izajasz, jak słyszeliśmy, obwieszczał mieszkańcom galilejskich mroków i krainy śmierci, że oto „wzejdzie dla nich światło!”. Ten prorok zwany ewangelistą Starego Testamentu wołał, że po upokorzeniach będących karą za grzechy Bóg okryje swój lud swoją zwycięską Chwałą, a naród, który kroczył w ciemnościach przegranej i w mrokach zniewolenia ujrzy światłość wielką: „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło”. Razem ze światłem Chwały Bożej, zwycięskiej Mocy Boga, nastanie radość z wyzwolenia i ze zwycięstwa: 

„Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele.

Rozradowali się przed Tobą, jak się radują w żniwa,

jak się weselą przy podziale łupu.

Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo

i drążek na jego ramieniu, pręt jego ciemięzcy”.

Prorok używa w swym orędziu czasu przeszłego, ale ma na myśli przyszłość! Jest jej niewzruszenie pewien! Jakby zwycięstwo Boga nad wrogami ludu, które obwieszcza, było już dokonane! Słowo, które wychodzi od Boga i dzięki prorokowi wkracza w życie ludu  uciemiężonego i zniewolonego przez pogan, budzi nadzieję! Wlewa w serca radość! Daje pewność zwycięstwa, nawet jeżeli jest ono jeszcze odległe w czasie. To światło Boże i ta Chwała Boża w istocie przyjdzie do tego ludu w osobie Jezusa z Nazaretu, Mesjasza-Króla, zwycięzcy śmierci i szatana, sprawiedliwego Sędziego! On wyzwoli swój lud od śmierci i ocali przed niewolą Złego!

Każdy, kto przyjmuje Jego Ewangelię, otrzymuje moc do odnoszenia zwycięstwa. Ona bowiem od Boga pochodzi i rodzi w człowieku wiarę, a wiara zwycięża:

„Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat;

tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat,

jest nasza wiara.

Któż bowiem zwycięża świat,

jeśli nie ten, kto wierzy,

że Jezus jest Synem Bożym?” (1 J 5,4-5).

Wiara mająca swe źródło w słowie Bożym, w Ewangelii, rozjaśnia ciemności ateizmu, umacnia słabych i daje światło – otwiera oczy na Boży wymiar świata i na samego Boga. Dlatego psalmista modli się słowami: „Oczekuj Pana, bądź mężny, nabierz odwagi i oczekuj Pana!”. Rozpala w nas nadzieję na zwycięstwo Bożej mocy i miłości – w życiu każdego z nas, a także w godzinie śmierci! Wzywa, byśmy powierzyli siebie samych i nasze zmagania o dobro w naszym życiu i w życiu Kościoła temu słowu!

Aktualizacja

Rozpoczynając w Niedzielę Słowa Bożego uroczystą Eucharystię w procesji do ołtarza niesiemy ewangeliarz. Obok kroczą ministranci – akolici niosący zapalone świece. To starożytny ryt podkreślający, że w Ewangelii wkracza w nasze życie Boża światłość, Boża Chwała. Ona nie tylko rozprasza ciemności naszych ludzkich błędów i diabelskich kłamstw, ale daje nam moc do odrzucania ich, do zwalczania błędnych ideologii, przezwyciężania fałszywych iluzji łatwego zbawienia. Zobaczmy dzisiaj w Niedzielę Słowa Bożego, czy i w jaki sposób wnoszę światło Ewangelii, światło Prawdy Bożej w moje myślenie? Na ile potrafię je wnieść w środowisko, tworzone nawet przez ochrzczonych, a w którym niemal dominuje światowe myślenie, anty-chrześcijańskie, antykościelne, wręcz sprzeczne z Bożym Objawieniem na temat człowieka jako mężczyzny i kobiety, sakramentu małżeństwa, nieśmiertelnej duszy ludzkiej, sumienia, życia po śmierci i zbawienia.

Temat drugiej propozycji homilii:

Słowo Boże ukazuje drogę życia – drogę miłości i szczęścia

Orędzie

Ewangelista Mateusz przedstawia nam początek publicznej działalności Pana Jezusa. Nauczyciel z Nazaretu rozpoczyna od uroczystej proklamacji: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest Królestwo niebieskie!”. Woła do ludzi, aby odwrócili się od swoich grzechów wynikających z ludzkiego i ziemskiego sposobu myślenia, skażonego diabelskimi pokusami i cielesnymi żądzami, a skierowali ku Bogu, ku Jego woli. A wola ta jest wolą miłości, budowania wspólnoty miłości. Papież Benedykt XVI w encyklice Deus caritas est napisał: „uwierzyliśmy miłości Boga”. Chrześcijanin to człowiek, który dzięki Objawieniu zawartemu w Piśmie świętym dowiedział się o tym, że Bóg kocha każdego człowieka, którego stworzył! A otrzymując łaskę wiary uwierzył w tę niezwykłą prawdę: Bóg mnie kocha! I stopniowo doświadcza tej miłującej Obecności Ojca Niebieskiego.

Bóg, który nas kocha, jest zawsze bardzo blisko, wzywa nas do czynienia dobra, do rozwijania otrzymanych talentów i charyzmatów. W kierowanym do nas regularnie słowie dodaje sił, inspiruje do maksymalnego zaangażowania na drodze otrzymanego powołania.  

Aktualizacja

Słowo Boże nie tylko wzywa do miłowania Boga i bliźniego, ale wnosi w duszę wierzącego obecność Ducha Świętego – Ducha, który jest Miłością. Jego symbolem jest „dobre wino”, które Pan Jezus daje wierzącym na weselu w Kanie Galilejskiej. Gdy zabrakło wina symbolizującego ich ludzką miłość, On szczodrze ofiaruje swoje „dobre wino”. To ono dopiero wnosi w ich życie prawdziwe wesele i szczęście: szczęście z miłości, której się doznaje i którą się ofiaruje najbliższym.

Kiedy znajduję czas, aby żarem tej Miłości napełniać moje serce? Ta boska Energia jest konieczna, aby kroczyć drogą miłości bliźniego, drogą radości i wesela – drogą Miłości.

Temat trzeciej propozycji homilii:

Słowo Boże buduje w Kościele państwo Boże – wspólnotę zbawionych

Wspólnota chrześcijan w Koryncie, którym Ewangelię głosił św. Paweł, stała się w pewnym momencie zbiorowiskiem indywidualności. Spierali się między sobą o to, kto jest ważniejszy. Apostoł na wieść o tych sporach doznał dużego bólu i smutku. Zamienili bowiem Kościół Chrystusa, Syna Bożego, w targowisko pełne samochwalców i pyszałków. Kieruje więc do nich surowe słowa apostolskiego napomnienia:

„Upominam was, bracia, w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa,

abyście żyli w zgodzie

i by nie było wśród was rozłamów;

abyście byli jednego ducha i jednej myśli”.

Zgoda, do której wzywa wierzących, bierze się z „jednego ducha i jednej myśli”. Mają one swe źródło w samej Ewangelii – w Słowie Pańskim. Ewangelia – żyjący w niej Chrystus – jest Jeden, Ten sam wczoraj i na wieki! Gdy tak rozumiana Ewangelia jest w sercu wierzącego, wówczas buduje on wspólnotę wokół Chrystusa – Pana! – nie wokół siebie czy wybranych przez siebie liderów. Ewangelia, słusznie nazywana w Kościele „Słowem Pańskim”, przynosi bowiem każdemu wierzącemu jednakowo brzmiące orędzie, które ostatecznie pochodzi od jedynego Boga.

Poprzez Słowo Pańskie przychodzi do wierzących królestwo Boże! Ono objawia reguły Bożego królowania w życiu wierzących – w jaki sposób Bóg wkracza i działa w życiu człowieka, który do Niego woła o wybawienie czy zbawienie. Pismo święte podaje warunki, które należy spełnić, aby doznać w swoim ziemskim życiu Bożej miłości, szczodrej dobroci, sprawiedliwości, miłosierdzia, błogosławieństwa i pokoju. Często o nie prosimy w naszych modlitwach, bo wiemy, jak bardzo to Boże królowanie jest nam koniecznie potrzebne w naszym osobistym, rodzinnym i kościelno-narodowym. Bez niego nie moglibyśmy go smakować już tu na ziemi, aby tym bardziej zdecydowanie pragnąć go i dążyć do niego, aby je w pełni osiągnąć w niebie.

Aktualizacja

Słowo Pańskie objawia jedną i najważniejszą dla wszystkich Prawdę – osobę Syna Bożego, obecnego dzisiaj pośród wierzących jako uwielbiony Pan. On do nas przemawia w Liturgii Słowa. Dlatego wyznajemy: „Tylko Tyś jest Panem, tylko Tyś najwyższy – Jezus Chryste, z Duchem Świętym, w chwale Boga Ojca”!

W jakim stopniu te podniosłe słowa opisują naszą niedzielną i codzienną relację do Niego?

Wszystkie czytania liturgii Słowa objawiają nam Go – każde ukazując inny wymiar Jego nieskończonej wielkości, Jego działania w naszym życiu indywidualnym i kościelnym.

W jakim stopniu mamy tę wielkość Pana i Boga przed oczami w ciągu dnia i tygodnia. Nasze oczy jakże mocno zapatrzone są godzinami w telewizor czy komputer.

A jeszcze ważniejsze jest to, czy i jak otwieramy się na Jego królewskie działanie w naszym świecie rodzinnym, osobistym, zawodowym, narodowym? Kiedy je dostrzegamy? Czy modlimy się o nie?

ks. prof. Henryk Witczyk