Dobre Słowo 20.12.2013 r. piątek, III tydzień Adwentu

Ks. Leszek Starczewski

Kolejny raz...

W sumie to Kościół mógłby już dać sobie spokój z tym fragmentem Ewangelii… Co trochę słychać o Zwiastowaniu. A jednak nie daje sobie spokoju. Z uporem maniaka powtarza tę Ewangelię. Bóg znów zwiastuje miłość.

Może wzbudzić znużenie mówienie o tym, że Bóg kocha człowieka.

Mówienie o miłości Pana Boga może rozpieścić i stworzyć wrażenie, że skoro Bóg mnie tak kocha, to cokolwiek zrobię, i tak będzie o mnie walczyć. Może być tak, że z całkowitego otwarcia się Pana Boga na nas nie zrobimy należytego użytku. Ale On to także wziął pod uwagę, wpisał w ryzyko otwarcia się. On także w całość swoich zabiegów o nasze serce wpisał to, że się znużymy. Jednak bez mówienia o miłości, bez ciągłego jej zwiastowania nie ma szans, żeby dotarło to do naszego serca. Naiwniakiem jest ten, kto myśli, że wystarczy raz, dwa, trzy razy okazać komuś serce i wtedy już jest ono zdobyte. Naiwniakiem jest ten, kto myśli, że wystarczy raz powiedzieć komuś: kocham cię.

Bóg uwzględnia w swoim przyjściu do nas również i tę trudność, jaką jest przyzwyczajenie i rutyna. Nie mógł nie wpisać w swoje zabiegi o nasze serce tego, że najzwyczajniej w świecie otrzaskamy się z Nim. Przykład Zachariasza podpowiada nam, że Bóg nie zrezygnuje nawet z najbardziej otrzaskanych i najbardziej obytych z kolejnym odczytaniem tej samej Ewangelii swoich wyznawców.

Zachariasz – wykształcony, obyty – pełniąc służbę, spotyka się z aniołem. Tuż za chwilę spotyka się z nim Maryja, młoda dziewczyna z Nazaretu, niekoniecznie otrzaskana z wielkimi odkryciami teologicznymi, niekoniecznie obeznana z Prawem Izraela w takim wymiarze, w jakim obeznany jest Zachariasz, kapłan. Ale jest gotowa przyjąć świat jako miejsce działania Boga. Jest gotowa odczytywać znaki, które daje Pan Bóg, jako zaproszenie do otwierania Jej serca.

Papież Franiszek w Ewangelii gaudium przypomina nam: Jezus Chrystus może również rozbić uciążliwe schematy, w których zamierzamy Go uwięzić, i zaskakuje nas swą nieustanną boską kreatywnością. Za każdym razem, gdy staramy się powrócić do źródeł i odzyskać pierwotną świeżość Ewangelii, pojawiają się nowe drogi, twórcze metody, inne formy wyrazu, bardziej wymowne znaki, słowa zawierające nowy sens dla dzisiejszego świata.

Także i teraz Bóg przychodzi do mnie – tak jak przychodzi dziś do Maryi anioł Gabriel – i mówi: Nie bój się – znalazłeś łaskę u Boga. I dziś ją znajdziesz dzięki ufnej wierze.

Ksiądz Leszek Starczewski