"...jak śmierć jest miłość..."

Przydrożny krzyż - Vigo di Cadore
(foto. R. Gozzini) 

“…bo jak śmierć potężna jest miłość…”
Pnp 8, 6 

W powszechnym doświadczeniu śmierć jawi się jako rzeczywistość nieubłagana i niepokonana, która wcześniej czy później dotknie każdego bez wyjątku. W Pieśni nad pieśniami mówi się paradoksalnie, że miłość jest tak silna i nieprzejednana jak śmierć. Przymiotnik hebrajski ‘azzâh – silny bardziej kojarzy się z postawą wojownika niż z romantyzmem czy ckliwością, i ukazuje wewnętrzną siłę miłości. 

Nowy Testament podkreśla wyższość miłości nad śmiercią. Ona staje się największą siłą, która decyduje o postępowaniu i wyborach. Nieubłagana śmierć i lęk przed nią nie determinują życia ludzi, nie są w stanie ich zastraszyć czy sparaliżować. Miłość jest tak mocna, że nie cofnie się nawet przed największą ofiarą. Ukazuje to Jezus, mówiąc: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15, 13). Taki wybór nie jest nigdy klęską. To nie jest umieranie - to życie dla innych.

Ks. Marcin Zieliński