Ewangelia o żonie Jezusa: nowe światło rzucone na tajemniczy dokument!

We wrześniu 2012 roku pewną dawkę zamieszania wzbudziła informacja podana przez Karen L. King, która poinformowała o odnalezieniu fragmentu pewnego koptyjskiego papirusu. W mediach można było usłyszeć opinie wzywające do zmiany tego, co wiemy na temat Jezusa, jednak zaineresowani sprawą będą mogli dowiedzieć się wiele nowych informacji na temat tekstu. Co nowego odkryto w sprawie tekstu:

"Jezus powiedział do nich: 'Moja żona...'"

We wrześniu 2012 roku pewną dawkę zamieszania wzbudziła informacja podana przez Karen L. King, która poinformowała o odnalezieniu fragmentu koptyjskiego papirusu, na którym znajdował się tekst: „Jezus powiedział do nich: ‘Moja żona...’”. Wszyscy oczekiwali na zapowiedzianą przez uczoną publikację manuskryptu, jednak ku zdziwieniu wszystkich ta została w ostatniej wycofana spośród materiałów mających się ukazać w Harvard Theological Review (HTR). Po długim okresie ciszy, podczas którego papirus był poddany szczegółowym i licznym badaniom, Harvard Divinity School ogłosiła: „badania wskazują, że fragment manuskryptu zawierającego ‘Ewangelię o żonie Jezusa’ jest starożytny”. Związane jest to z publikacją w kwietniowym numerze HTR wyników badań wykonanych na manuskrypcie: węgla C-14, paleograficznych, spektroskopicznych oraz innych. Na stronie Harvard Divinity School odnaleźć można także liczne zdjęcia przedstawiające przygotowanie manuskryptu do badań oraz tłumaczące jego obecny kształt. Na stronie poświęconej tylko temu papirusowi odnaleźć można także sekcję „Pytania i odpowiedzi”.

 

Dyskutowany fragment koptyjskiego dokumentu
zawierającego frapującą uczonych frazę o żonie Jezusa.

Sprawa jednak ciągle jest poddawana dyskusji. Wielu uczonych uważa, że papirus jest fałszerstwem. Kiedy prof. King ogłosiła w 2012 r. odnalezienie fragmentu wyraźnie stwierdzała, że tekst jest świadkiem istniejącego wśród pierwszych chrześcijan przekonania, że Jezus miał żonę – a nie, że na pewno Jezus miał żonę. Nawet jeżeli papirus jest autentyczny, stanowiłby jakiś głos w dyskusji na temat roli kobiety we wczesnym chrześcijaństwie oraz celibatu kapłańskiego. Jednak, jak mawia stare przysłowie: „jedna jaskółka wiosny nie czyni”. Nawet jeżeli istniała grupa chrześcijan wierzących, że Jezus posiadał żonę, na podstawie materiałów dostępnych nam współcześnie, możemy stwierdzić, że jest to odosobniona enklawa.

Oświadczenie prof. King wywołało w zagranicznych mediach i w wielu umysłach burzę, jednak podobnie jak w przypadku innych tekstów przedstawiających Jezusa z innej perspektywy niż ta przedstawiona w Biblii, powoli zaczęto przenosić na tekst przekonania, które ani prof. King ani, jak można przypuszczać, autorowi tekstu nigdy nie towarzyszyły.

Chwilkę po wybuchu debaty na temat autentyczności “Ewangelii o żonie Jezusa”, sprawa niespodziewanie umarła. Redakcja HTR odsunęła artykuł prof. King od publikacji, a Smithsonian Institute zawiesił emisję filmu dokumentalnego na temat papirusu. Do wiadomości publicznej podana została informacja, że tekst musi przejść dokładne badania, ale brak szczegółowych informacji przyczynił się jedynie do wzbudzenia rozczarowania wśród rzetelnych dziennikarzy i uczonych.

Jednak HTR w najnowszym wydaniu czyni zadość oczekiwaniom, poświęcając niemal cały numer swojego czasopisma zagadnieniu nowej „Ewangelii”. Artykuły tam opublikowane zawierają: szczegółową i krytyczną prezentację papirusu (K.L. King), wyniki analizy paleograficznej (M. Choat), rezultaty chemicznej analizy atramentu (J.T. Yardley, A. Hagadorn), efekty analizy mikrospektroskopijnej (J.M. Azzarelli, J.B. Goods, T.M. Swager), wyniki spektometrii radio-węglowej (G. Hodgins, N. Tuross), artykuł udowadniający fałszerstwo manuskryptu (L. Depuydt) oraz odpowiedź na niego (K.L. King).

Wyniki badania metodą węgla C-14 nie dostarczyły jednoznacznych wyników: pierwszy test ustalił pochodzenie manuskryptu na czasy poprzedzające narodzenie Jezusa, drugi – na ok. VIII w. po Chr. Prof. King uważa jednak, że wyniki badania metodą węgla C-14 w połączeniu z analizą przy pomocy „czarnej lampy” pigmentów zawartych w materiale „prowadzą do wniosku, że papirus oraz atrament (użyty do spisania) Ewangelii są starożytne”. W podobny sposób przedstawiają się wyniki badań paleograficznych, przeprowadzone przez M. Choata: „charakter pisma oraz ułożenie tekstu nie pozwalają jednoznacznie udowodnić”, że tekst jest fałszerstwem. Jedynym zdecydowanym głosem krytyki jest opinia L. Depuydta, który wskazuje na „błędy gramatyczne” w tekście, które w jego opinii udowadniają, że tekst jest posklejany ze słów oraz fragmentów apokryficznej Ewangelii Tomasza.

Od czasów publikacji „Ewangelii o żonie Jezusa” swoje opinie opublikowało także wielu innych uczonych. Profesor University of Notre Dame C. Moss w przekonywający sposób podsumowuje całą dyskusję stwierdzając, że choć media rozdmuchały sprawę i szybko uznały tekst za autentyczny, dyskusyjna datacja atramentu sprawiła, że cała „społeczność naukowa zaczęła mniej entuzjastycznie podchodzić do całego odkrycia”.

O dokumencie mówi sama prof. King.

Można wskazać wiele różnych stron w internecie, w których toczy się dyskusja o autentyczności i wadze manuskryptu (chociażby odpowiedź L. Depuydta na odpowiedź K.L. King), ale niejednoznaczne wyniki badań manuskryptu nie pozwalają na potraktowanie manuskryptu jako ważnego świadka teologii wczesnego Kościoła. Nawet przy założeniu autentyczności (w tym przypadku, to znaczy starożytności) manuskryptu ciągle otwartym pytaniem jest, czy wspólnota, w której powstał manuskrypt, pozostawała w zgodzie z Kościołem powszechnym, czy może była to heterodoksyjna wspólnota? Czy za powstaniem manuskryptu stoi wspólnota czy może pojedyncza osoba? Czy odkryty manuskrypt jest jedynym zachowanym tekstem czy może wchodzi w skład większego zbioru manuskryptów prominentnej osoby czy wspólnoty kościelnej?

Choć publikacja HTR stanowi ważny krok naprzód, uczeni muszą zrobić jeszcze więcej takich samych kroków, by móc obiektywnie i rzetelnie spojrzeć na „Ewangelię o żonie Jezusa”. A w międzyczasie zapraszamy do zapoznania się z najnowszym wydaniem Harvard Theological Review oraz stroną poświęconą badanemu i dyskutowanemu manuskryptowi.

opracował: B. Sokal
na podstawie doniesień prasowych
(HTR; GJW; BAR)

Jesteś na facebooku? My też! :)


"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)

Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie udzielimy odpowiedzi, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".

Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.