Homilia na IV Niedzielę Zwykłą „B” (29.01.2012)

ks. Marcin Zieliński

Jezus – doskonały głosiciel Słowa

W dzisiejszej Ewangelii Jezus przemienia serca ludzi swoim słowem, pełnym mocy i prawdy. Nie tylko naucza w cudowny i poruszający sposób, ale też wyzwala człowieka z więzów zła, aby mógł przylgnąć do Niego. Obiektem naszej refleksji będzie dziś Jezus-Mistrz i Nauczyciel, który swoimi słowami i czynami przybliża nam tajemnice Królestwa i rzeczywistość Boga – Ojca.

1. Nauczanie, które przemienia serca

W Ewangelii św. Marka podkreśla się niezwykłe znaczenie nauczania Jezusa. Scena przedstawiona w dzisiejszej Ewangelii ma miejsce praktycznie na początku publicznej działalności Jezusa, zaraz po powołaniu pierwszych apostołów i staje się tekstem wręcz programowym, ukazującym Jezusa jako nauczyciela par excellence. W Ewangelii św. Marka często pojawiają się wyrażenia, które opisują ten aspekt działalności Jezusa. Tytuł „nauczyciela” w Mk odnosi się tylko i wyłącznie do Jezusa (12 razy), a czasownik „nauczać” w 15 przypadkach (pojawia się 17 razy w tekście) odnosi się do nauczania Jezusa. Głoszenie Słowa Bożego w synagogach, jego wyjaśnianie stają się niezwykle istotnym aspektem działalności Jezusa, często istotniejszym niż bardziej spektakularne uzdrowienia czy cuda.

Tekst podkreśla, że Jezus nauczał z mocą. Nie jest to więc tylko zwykłe przepowiadanie i opisywanie rzeczywistości niebieskich, ale słowo, które przekonuje, wzbudza zdumienie, nie pozostawia obojętnym. Nie jest jak przepowiadanie uczonych w Piśmie, którzy mieli wszystkie uprawnienia do publicznego wyjaśniania Pism, swoistego rodzaju „misję kanoniczną”, którą dzisiaj wręcza biskup. Głębia nauczania Jezusa, niezwykła trafność, piękno i towarzysząca mu łaska czynią Jego nauczanie jedynym w swoim rodzaju. Każdy słuchający Go intuicyjnie wyczuwał, że ma do czynienia z Kimś, kto wydaje się być zwykłym człowiekiem, lecz mówi w niezwykły, pełen łaski i mocy sposób. To również budziło zdumienie wszystkich. Było to jednak przede wszystkim słowo, które pozostawiało głęboki ślad, zmuszało do refleksji i zachęcało do przemiany życia.

2. Zło inteligentnie zamaskowane

Jeszcze większe zdumienie, połączone wręcz ze strachem, budzi egzorcyzm Jezusa. Zdumiewający wydaje się najpierw fakt, że zło, czyniące człowieka niewolnikiem i niszczące go, nie żyje na pustyni czy w miejscach ustronnych. To zło zagnieździło się w człowieku, który jest członkiem wspólnoty wierzących!!! Co więcej, spotkanie opętanego z Jezusem dokonuje się w synagodze, która była domem modlitwy. Opętany żyje w synagodze, uczestniczy w spotkaniach wspólnoty i nawet publicznie wygłasza prawdę, która wypowiedziana przez normalnego człowieka byłaby pięknym wyznaniem wiary w Jezusa: „Wiem, kto jesteś: Święty Boga”. Ta scena uświadamia nam, że zło może ukrywać w sposób niezwykle inteligentny i zbliżyć się na niewielką odległość do każdego z nas. Może działać w naszych wspólnotach, atakować w miejscach i przez osoby, które nigdy nie podejrzewalibyśmy o takie konszachty ze złem. Ta scena wzywa nas do czujności i uważnego oceniania osób i sytuacji.

3. Bóg pragnie naszej zguby?

Daje także mocno do myślenia zdanie wypowiedziane przez opętanego i inspirowane przez złego ducha: „Przyszedłeś nas zgubić”. Czytając Biblię odkrywany, że Bóg stworzył świat z miłości i wszystko było dla Niego dobre. Bóg nie pragnął śmierci ani grzechu. Te rzeczywistości były wyborem człowieka. W całej historii zbawienia, pełnej momentów chwały, ale także grzechu i słabości, Bóg nieustannie okazuje łaskawość ludziom i swojemu stworzeniu. Jedynie w stosunku do grzechu i zła stosunek Boga pozostaje nieubłagany i bez krzty miłosierdzia. Wzywa nieustannie do unikania zła, do zwalczania go, bo jest to rzeczywistość, która znajduje się w absolutnej opozycji Boga. Jest ona wrogiem wszystkiego, co dobre.

Cytowana wcześniej wypowiedź może być prawdziwa tylko w ustach złego ducha, bo Bóg w istocie zwalcza zło w każdej formie-osobowej i nieosobowej. Wypowiedziana natomiast przez człowieka jest stwierdzeniem nieprawdziwym i niesprawiedliwym w stosunku do Boga. Czasem można usłyszeć stwierdzenia, że Bóg czy Kościół, który głosi Ewangelię, powinien zmienić niektóre zasady. Niektóre normy życia społecznego czy obyczajowego są dla wielu osób nie do zaakceptowania jako przestarzałe albo nierozumiejące współczesnych realiów. Dla niektórych Kościół staje się wręcz zagrożeniem jak jakaś sekta, bo ma nieustannie wpływ na mentalność osób i jest to wpływ według nich niekorzystny. Wpływ, który budzi lęki, utrwala stereotypy, blokuje postęp. Krótko mówiąc – działa wręcz na szkodę człowieka. Pojawiają się od czasu do czasu na blogach dyskusje na temat: „Kościół - szansa czy zagrożenie” i odkrywa się ze smutkiem, że głosy są podzielone.

Jako wierzący musimy nieustannie głosić, że Kościół i Ewangelia nie są zagrożeniem, nie zostały stworzone, aby nas zgubić. Bóg nie akceptuje jedynie zła i zwalcza je dla naszego dobra, więc de facto nie szuka naszej zguby. Warto podkreślić bardzo mocno w naszych czasach, pełnych sprzecznych idei, że to, co daje nam Ewangelia i nasz Ojciec, czyni nas wolnymi i szczęśliwymi. Bóg nie chce naszej zguby, gdy daje nam swoje przykazania. Przeciwnie-dzięki Niemu nasze szczęście staje się możliwe.

4. Aplikacja

Cała działalność Jezusa, nade wszystko Jego nauczanie, ale też czyny, które je potwierdzają, ukazują niezwykłą siłę Jego słowa, trafność argumentacji, piękno opisywanych rzeczywistości oraz wielki wpływ na słuchacza. Jego sposób nauczania pięknie opisuje łacińskie słowo insignare, od którego pochodzi też włoskie insegnare (czyt. inseniare). To nie podawanie treści do zapamiętania, ale dosłownie „pozostawianie znaku (w słuchającym)”. Każdy, kto przepowiada Ewangelię czy naucza prawd wiary (księża, katechiści, animatorzy) powinien pamiętać, że piękno i prawdziwość tego, co mówimy, nie jest miernikiem skuteczności naszego przepowiadania. Ewangelia może być wyjaśniana językiem tak skomplikowanym, że nasz słuchacz niewiele albo nic nie zrozumie. Dziś św. Marek uwrażliwia nas na jeszcze jeden ważny aspekt w ocenie naszego przepowiadania. Mamy tak mówić o Bogu, aby w sercach ludzi pozostawić ślad, zachęcić do refleksji, wprawić wręcz w zdumienie. Takie głoszenie otwiera serca i nie pozostawia obojętnym wobec Ewangelii, której przesłanie jest zawsze ponadczasowe i które to przesłanie musimy nieustannie wydobywać i w ciekawy sposób przekazywać ludziom.

Jesteś na facebooku? My też! :)



"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)

Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie odpowiedź zostanie udzielona w ciągu około tygodnia, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".

Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.