Homilia na XX Niedzielę Zwykłą "B" (16.08.2009)

ks. Bartosz Adamczewski 

Eucharystyczna prowokacja    

Synagoga w Kafarnaum1. Prowokujący pokarm i napój Jezusa 

Czytany dzisiaj fragment Ewangelii św. Jana (J 6,51-58) stanowi kolejny fragment zawartego z Czwartej Ewangelii dialogu Jezusa z Żydami w synagodze w Kafarnaum (J 6,25-71). Do spraw omówionych już wcześniej (por. J 6,25-50) dołącza się dziś temat niezwykle kontrowersyjny, a mianowicie kwestia spożywania Ciała i picia Krwi Jezusa.
Trzeba tu od razu zaznaczyć, że Jezus domaga się od swych uczniów rzeczy niezwykle prowokacyjnej, gdyż jest ona wyraźnie zabroniona przez Prawo Mojżeszowe. Każdy Żyd doskonale wie, iż nie tylko ze względów higienicznych, ale także ze względów rytualnych, kontakt z ciałem osoby zmarłej czyni człowieka nieczystym (Kpł 21,1-4.11; Lb 5,2; 6,6-11; 19,11-20). Tymczasem jakby na przekór Żydom i ich wrażliwości Jezus podkreśla w Czwartej Ewangelii swą realną cielesność, zniszczalność, fizyczność i materialność. Wskazuje na nią przy pomocy bardzo „niehigienicznego” i rytualnie gorszącego obrazu żucia Ciała Syna Człowieczego (J 6,51-54). Prowokacja wobec żydowskiej i nie tylko żydowskiej wrażliwości jest tu świadoma i zamierzona.

Podobnie ma się rzecz z kolejnym nakazem Jezusa, a mianowicie z nakazem picia Jego Krwi (J 6,53-56). Każdy Żyd wie doskonale, że zgodnie z wielokrotnie powtarzanymi zakazami Prawa Mojżeszowego picie krwi jest absolutnie zabronione (Kpł 7,26-27; 17,10-14; 19,16; Pwt 12,16.23-25; 15,23). Rozumiał to doskonale nawrócony faryzeusz, święty Paweł, którzy w swych tekstach eucharystycznych unikał obrazu picia krwi, zastępując go nieco dziwnym obrazem „picia kielicha” (1 Kor 11,26-27; por. także Łk 22,20). Tymczasem jakby na przekór Żydom i ich wrażliwości, w Czwartej Ewangelii Jezus wyraźnie, prowokacyjnie domaga się picia nie kielicha, ale właśnie Jego Krwi (J 6,53-56). 

2. Pokarm oczyszczenia 

Cel takich kontrowersyjnych zabiegów Jezusa mógł być tylko jeden. Domagając się żucia swego Ciała i picia swej Krwi, Jezus świadomie drażni religijną wrażliwość Żydów i higieniczną, kulturową wrażliwość każdego człowieka. Chce w ten sposób przygotować Kościół na problemy, które będzie on musiał rozwiązać w ciągu swej historii. Minie zaledwie kilka lat, gdy żydowski apostoł Piotr zetknie się z pogańskim wierzącym Korneliuszem. Piotr będzie się wówczas zastanawiał, czy może wejść do domu Korneliusza i wspólnie z nim spożyć posiłek (Dz 10,1-8.24-33). Ujrzy wtedy wizję zstępującego z nieba pokarmu i usłyszy głos: „Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił” (Dz 10,9-16).

Zawarta w Czwartej Ewangelii mowa Jezusa w synagodze w Kafarnaum przygotowuje Kościół na takie spotkania i na takie problemy. Jezus ukazuje swoje eucharystyczne Ciało i Krew jako w pewien sposób nieczyste, niehigieniczne i kulturowo problematyczne. Czyni to w tym celu, aby przedstawić swą Eucharystię, pokarm zstępujący z nieba, nie tylko jako pokarm życia, ale także jako pokarm oczyszczenia: „Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił”.  

3. Pokarm i napój życia w Kościele i w Bogu 

Eucharystia nie oczyszcza sama z siebie. Zabrania nam jednak ona nazywać nieczystym tego, co Bóg oczyścił przez wiarę. Dotykamy tutaj tajemnicy Bożego działania w ludzkich sercach, które musi znaleźć swój zewnętrzny wyraz na płaszczyźnie kościelnej, we wspólnocie ludzi oczyszczonych przez Boga w sakramencie chrztu i w sakramencie pokuty. Wiara i oczyszczenie prowadzi bowiem do pełni życia, które ofiaruje całemu światu w Eucharystii Jezus (J 6,51). Tego, kto wierzy w Jezusa i chce dzielić z Nim swe życie, Eucharystia jednoczy z Jezusem (J 6,56). Co więcej, temu, kto wierzy w Jezusa i trwa w Nim, Eucharystia daje pełnię życia i dostęp do Ojca (J 6,57). A w perspektywie nieskończonej, nieograniczonej, niewyobrażalnej – Eucharystia daje zadatek życia, które otworzy się dla nas w pełni w królestwie chwały (J 6,58). 

4. Podsumowanie 

„Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił.” „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Troszczmy się o to, aby ludzi jednoczących się z Jezusem w Eucharystii i żyjących pełnią Jego życia było jak najwięcej, by rzeczywiście Jezusowe Ciało i Krew stawało się życiodajnym pokarmem i napojem dla całego świata.