Na XXVII Niedzielę zw. "B" (8.10.2006) - Boża trwałość

"Na początku stworzenia

Bóg stworzył ich

jako mężczyznę i kobietę"

Mk 10,6 - ewangelia mszalna

Jezus, argumentując w rozmowie z faryzeuszami przeciw rozchodzeniu się małżonków, odwołuje się do zamysłu Boga objawionego w akcie stworzenia pierwszych ludzi.

"Zwróć uwagę - zachęca św. Jan Złotousty - na mądrość nauczyciela. Zapytany: 'Czy wolno?' nie odpowiedział od razu: 'nie wolno', żeby się nie zaniepokoili ani nie zmieszali. Przed rozstrzygnięciem przy pomocy pozytywnego rozumowania wyraźnie wykazuje, że jest to zarządzenie samego Ojca i że dając je [On-Chrystus] nie sprzeciwia się Mojżeszowi, ale nawet bardzo się z nim zgadza". Wolą Boga jest, aby mężczyzna i kobieta trwali ze sobą do końca, jeżeli zdecydowali się zjednoczyć ze sobą poprzez zawarcie małżeństwa. I choćby ludzie zmienili po pewnym czasie zamiar wobec siebie, On nie zmienia swojego zamiaru wobec nich, gdyż oni swój zamiar zwiazania się ze sobą już zadeklarowali wobec Niego. On bowiem jest Bogiem "u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności" (Jk 1,17), a słowo Jego "trwa na wieki, niezmienne jak niebiosa" (Ps 119,89).

Żyjmy zgodnie z własną wolą zadeklarowana przed Bogiem: jedni w czystm małżeństwie inni w bezżenności dla Królestwa Niebieskiego (Mt 19,12)!

Jan Budzyński